Niezaszczepieni to 37 mld zł potencjalnych strat dla gospodarki
Niezaszczepieni to 37 mld zł potencjalnych strat dla gospodarki. Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) opracowała pakiet rozwiązań, które wspierają wzrost poziomu wyszczepień na COVID-19 i pomogą ograniczyć straty w przypadku kolejnych fal epidemii. Zarówno dla zdrowia publicznego, gospodarki, jak i finansów publicznych. Dzięki propozycjom FPP straty podczas potencjalnej 4. fali pandemii mogą zostać pomniejszone nawet o 70%. Ponadto można będzie także uniknąć ponownych lockdownów, które paraliżowałaby nie tylko gospodarkę, ale również system ochrony zdrowia.
Stan epidemii uzasadnia wymóg szczepień – konieczne nowe regulacje
Wprowadzenie nowych obostrzeń w przypadku kolejnych fal epidemii, uniemożliwiających prowadzenie działalności gospodarczej w przypadku niektórych branż, wiązałoby się z koniecznością przywrócenia wsparcia dla przedsiębiorców w ramach tarcz antykryzysowych. Potrzebne byłoby m.in. wznowienie wypłat świadczeń na ochronę miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, świadczeń postojowych. Ponadto mikrodotacji na pokrycie bieżących kosztów działalności, a także zwolnienia z należnych składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i FGŚP. Należałoby również oczekiwać uruchomienia trzeciej odsłony Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju.
W konsekwencji, wspieranie gospodarki w okresie 4. fali pandemii kosztowałoby dodatkowo sektor publiczny blisko 13 mld zł. O tę kwotę zwiększyłby się dług publiczny, emitowany za pośrednictwem Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
FPP postuluje, by wprowadzić przepisy rangi ustawowej przewidujące w przypadku stanu epidemii co najmniej:
- możliwość uzależnienia dostępu do określonych miejsc lub dopuszczenia do wykonania określonych czynności. W tym skorzystania z usług, od uprzedniego poddania się szczepieniu przeciwko chorobie, które rodzi stan zagrożenia epidemicznego lub wywołała stan epidemii,
- wyposażenie podmiotów dysponujących określonymi miejscami lub decydujących o pojęciu określonych czynności. W tym skorzystania z oferowanych przez nich usług, w uprawnienie do żądania okazania zaświadczenia o poddaniu się sczepieniu. Innymi słowy uprawnienie do przetwarzania odpowiednich danych osobowych,
- zwolnienie odmawiającego dostępu z ewentualnych negatywnych konsekwencji jego decyzji na płaszczyźnie prawa pracy, prawa cywilnego i prawa wykroczeń,
- szczególne rozwiązania należy przewidzieć dla osób, które ze względów medycznych nie mogą poddać się szczepieniom.
Spada tempo szczepień
W połowie maja średnia dobowa liczba podanych pierwszych dawek przekraczała 200 tys. Jednak do połowy lipca tempo to wyhamowało do 50 tys. Tymczasem jedynie ok. 51% populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Przy takiej skali wyszczepienia nie powinniśmy jeszcze obserwować tak znacznego spowolnienia. Niski poziom wyszczepienia zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnej fali pandemii. W szczególności w obliczu rozprzestrzeniania się bardziej zaraźliwego o 40-60% wariantu Delta.
W przypadku nieosiągnięcia poziomu gwarantującego odporność populacyjną, stanowić on będzie bardzo poważne zagrożenie. Gwałtowny wzrost dobowej liczby zakażeń jest już obserwowany w wielu krajach Europy Zachodniej – Wielkiej Brytanii (35 tys.), Hiszpanii (11 tys.) czy Holandii (9 tys.). Konieczne jest zatem przygotowanie się na nadchodzące zagrożenie, przede wszystkim w celu ochrony życia ludzkiego. Tragicznym i nieodwracalnym bilansem pandemii jest już ponad 100 tys. nadmiarowych zgonów odnotowanych do końca I kw. 2021 r. Zaproponowane przez FPP rozwiązania z jednej strony służyć będą zapobieganiu transmisji koronawirusa. Z drugiej pozwolą na dalsze funkcjonowanie m.in. punktów usługowych, obiektów handlowych i zakładów przemysłowych. Dzięki temu możliwe byłoby uniknięcie ponownego lockdownu, który paraliżowałby nie tylko gospodarkę, ale również system ochrony zdrowia.
Niezaszczepieni to kolejna fala i kolejne straty
Kolejna fala pandemii spowoduje dotkliwe straty gospodarcze sięgające 37 mld zł, które w największym stopniu poniósłby sektor usługowy (25 mld zł). Wspieranie zamkniętych branż w ramach kolejnej tarczy antykryzysowej kosztowałoby państwo dodatkowe 13 mld zł. Oceniamy, że wdrożenie naszej propozycji pozwoliłoby ograniczyć wskazane powyżej potencjalne straty i koszty o ok. 70%. Efektem proponowanych rozwiązań byłoby również wsparcie szybszej realizacji programu szczepień przeciw COVID-19. Wprowadzenie możliwości uzależnienia dostępu do określonych obiektów i placówek od faktu zaszczepiania stanowiłoby dodatkową motywację by się zaszczepić. Przykład podobnych działań, których realizację zapowiedziano wczoraj wieczorem we Francji. W ciągu kilku godzin na szczepienie zarejestrowało się ponad 900 tys. osób. Co pokazuje, że mogą one wpłynąć na gwałtowne przyspieszenie realizacji programu szczepień. Jest on naszą najlepszą obroną przed 4. falą i nowymi wariantami koronawirusa.
Czy będą przymusowe szczepienia?
W debacie publicznej podaje się w wątpliwość (lub wprost wyklucza) dopuszczalność wprowadzenia obowiązku szczepień lub uzależnieniu prawa do wykonywania uprawnień (przebywania w określonych miejscach lub podejmowania określonych czynności) od zaszczepienia. Takie wątpliwości nie są uzasadnione. Prawo do decydowania o swoim życiu osobistym, w tym tzw. autonomia pacjenta, jest zagwarantowana art. 47 Konstytucji. Nie jest to jednak prawo absolutne.
Niezaszczepieni i prawo
Ograniczenia tego prawa mogą wynikać z ustawy, gdy są konieczne dla m.in. zdrowia publicznego (art. 31 Konstytucji). NSA konsekwentnie stoi na stanowisku, że „związek pomiędzy szczepieniami ochronnymi a ochroną zdrowia jest oczywisty. Przy czym chodzi nie tylko o zdrowie osoby poddanej szczepieniu ochronnemu. Także o zdrowie innych osób narażonych na zarażenie chorobami zakaźnymi.” W zakresie odmowy poddania się szczepieniu ochronnemu ustawa stanowi więc lex specialis wobec ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Także Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Vavřička i inni p. Czechom w kwietniu 2021 r. orzekł, że obowiązkowe szczepienie dzieci nie narusza prawa do prywatności.
Skuteczność szczepień, zwłaszcza nowowprowadzanych, w praktyce zależy od weryfikacji dowodów zaszczepienia. Dlatego trzeba podkreślić, że dane osobowe o poddaniu się szczepieniu mogą być przetwarzane, jeżeli np. „przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z ważnym interesem publicznym, na podstawie prawa Unii lub prawa państwa członkowskiego, które są proporcjonalne do wyznaczonego celu, nie naruszają istoty prawa do ochrony danych i przewidują odpowiednie i konkretne środki ochrony praw podstawowych i interesów osoby, której dane dotyczą” (art. 9 ust. 2 lit. g RODO).
Zatem zasadne jest wprowadzenie rozwiązań ustawowych, które uzależnią możliwość przebywania w określonych miejscach lub podejmowania określonych czynności od poddania się szczepieniu. W ten sposób osoby zaszczepione uzyskiwałyby praktyczny mechanizm obrony przed naruszeniem ich prawa do ochrony własnego zdrowia przez osoby niezaszczepione. Obecnie decyzja o niezaszczepieniu – wbrew dowodom naukowym – ma w istocie pierwszeństwo przed prawem do ochrony własnego zdrowia przez osoby, które poddały się szczepieniu. Takiego stanu nie sposób zaakceptować.