Energetyka inwestuje w ochronę ptaków
Wysoka infrastruktura energetyczna może stanowić cel dla ptaków zakładających gniazda. Przykładowo kominy elektrociepłowni i elektrowni należących do Grupy PGE upodobał sobie sokół wędrowny. W ciągu ostatnich dwóch dekad na nich wykluła się 1/5 wszystkich młodych z tego gatunku, którego populacja stopniowo się w Polsce odradza. Z kolei bociany wybierają na swoje „siedziby” wysokie słupy energetyczne. PGE angażuje się w działania, które z jednej strony mają chronić ptaki, a z drugiej zapewnić ciągłość pracy infrastruktury energetycznej. Jedną z inicjatyw jest wdrażanie innowacyjnego systemu, który ma zapewnić ochronę ptaków przed kolizjami z turbinami wiatrowymi.
– Zagrożenia dla ptaków występujące na terenach zurbanizowanych wiążą się przede wszystkim z presją antropogeniczną, której można w pewnym stopniu przeciwdziałać. Patrząc na ochronę np. sokoła wędrownego, pustułki czy jeżyków, mamy dobry przykład tego, jak pomagać tym ptakom na obszarach miejskich. Na instalacjach przemysłowych, czyli np. na kominach albo słupach energetycznych, też są prowadzone działania, które przyczyniają się do zwiększenia populacji rybołowa czy bociana białego – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Sałek, prezes Ligi Ochrony Przyrody.
Na PGE Narodowym w Warszawie odbyła się konferencja popularnonaukowa „Ochrona ptaków na terenach zurbanizowanych”, zorganizowana przez Ligę Ochrony Przyrody we współpracy z PGE Polską Grupą Energetyczną. Największy koncern energetyczny w Polsce ma na tym polu duże doświadczenie i od lat wspiera ochronę ptaków, w tym bociana białego i sokoła wędrownego.
– PGE od lat zajmuje się w Polsce ochroną ptaków. Można powiedzieć, że to one nas wybrały, czego przykładem jest właśnie sokół wędrowny, który na miejsca lęgowe wybrał sobie właśnie nasze kominy elektrowni i elektrociepłowni. Obserwując zachowania ptaków, dostosowaliśmy naszą działalność tak, aby miała na nie jak najmniejszy wpływ – mówi Paweł Śliwa, wiceprezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Sokół wędrowny to jeden z najrzadszych gatunków ptaków. Jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. W latach 60. ubiegłego wieku tym ptakom groziło całkowite wyginięcie z powodu stosowania dużej ilości pestycydów w rolnictwie. Natomiast obecnie w Polsce żyje 50 par sokołów, a ich populacja sukcesywnie się odradza. Sokoły wędrowne upodobały sobie kominy należących do PGE elektrociepłowni i elektrowni, m.in. w Gdyni, Lublinie-Wrotków, Toruniu i Gdańsku, a także w Bełchatowie i na kominach Zespołu Elektrowni Dolna Odra.
Tylko w 2020 roku w tych sześciu gniazdach wykluło się i zostało zaobrączkowanych w sumie 18 piskląt. Natomiast od 2003 roku z gniazd umieszczonych na instalacjach Grupy PGE wyfrunęły już 83 młode sokoły. Wszystkie ptaki są obrączkowane przez ornitologów ze Stowarzyszenia na rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”, z którym współpracuje Grupa PGE.
– Można powiedzieć, że dzięki PGE Polskiej Grupie Energetycznej odnowiona została populacja sokoła wędrownego, bo blisko 20 proc. populacji tego gatunku wykluło się właśnie w naszych jednostkach wytwórczych – mówi Paweł Śliwa. – Obserwujemy te ptaki, a na specjalnej platformie udostępniamy też możliwość ich obserwacji przez ornitologów i pasjonatów.
PGE dba też o bociany, które – ze względu na umiejscowienie gniazd na słupach energetycznych – są narażone na kontakt z liniami energetycznymi. Dlatego też każdego roku – od połowy października do końca lutego, kiedy bociany wylatują z Polski na okres jesienno-zimowy – na słupach, ponad liniami energetycznymi, stawiane są specjalne metalowe platformy, na które są przenoszone gniazda. To zapobiega bezpośredniemu kontaktowi bocianów z liniami energetycznymi i redukuje ryzyko porażenia prądem, zwłaszcza wśród młodych osobników. W tej chwili na obszarze, na którym działa Grupa PGE, jest już umieszczonych ponad 27 tys. takich platform.
– Około 40 proc. kraju jest w zasięgu naszej dystrybucji i na tych obszarach znajdują się słupy energetyczne. Bocian sobie je upodobał i zakłada tam gniazda. To powoduje pewne utrudnienia dla naszych jednostek sieciowych, które dbają o bezpieczeństwo energetyczne i dostawy energii w sposób niezakłócony. W samym tylko 2021 roku było ponad 1,5 tys. interwencji związanych z bocianimi gniazdami, które nasze jednostki musiały realizować – mówi wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Współpracujemy z ornitologami i wspólnie staramy się wszystkie te bocianie miejsca lęgowe konserwować po ich odlotach.
Grupa PGE, która od kilku lat intensywnie inwestuje w energetykę odnawialną, prowadzi też testy innowacyjnego systemu firmy Bioseco, którego celem jest ochrona ptaków przed kolizją z wiatrakami. Pierwsze takie urządzenie jest już zamontowane na Farmie Wiatrowej Lotnisko, zlokalizowanej na trasie przelotu żurawi na żerowisko i z powrotem.
– Efekty są już widoczne: ptaki są identyfikowane nawet w odległości 500 m od turbiny, która najpierw wysyła sygnał świetlny bądź dźwiękowy i – jeśli to nie pomaga – zostaje wyłączona. To też przekłada się na optymalizację kosztów, ponieważ nie trzeba wyłączać całej farmy wiatrowej, tylko poszczególne turbiny – mówi Paweł Śliwa.
PGE realizuje także działania ukierunkowane na ochronę kaczki lodówki. Jest to gatunek objęty ścisłą ochroną gatunkową na terenie Polski. Przylatuje ona na zimę na tereny Morza Bałtyckiego. Do zimowania wybiera okolice ławic i płytkich miejsc na morzu, po to aby móc skutecznie nurkować po pożywienie. Na wiosnę kaczka odlatuje, po to aby złożyć na północy jaja, by na jesień znów powrócić na tereny Bałtyku w powiększonej liczbie. PGE dostosowała realizowany obecnie projekt morskich farm wiatrowych do potrzeb kaczek lodówek.
– W miejscu, gdzie będziemy budować MFW Baltica, czyli największą farmę wiatrową na Bałtyku, odsunęliśmy i utworzyliśmy korytarz powietrzny, który nie będzie zabudowany i nie będzie przeszkadzał w migracji kaczki lodówki zimującej na terenie Ławicy Słupskiej. Na tym terenie będzie obowiązywał również zakaz poruszania się jednostek pływających od listopada do marca – mówi wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
W zakresie ochrony ptaków Grupa PGE współpracuje również z ornitologami, pasjonatami i stowarzyszeniami. Jednym z nich jest właśnie Liga Ochrony Przyrody, czyli najstarsza organizacja ekologiczna w Polsce. W tym roku PGE Polska Grupa Energetyczna jest jej partnerem strategicznym.
– Poprzez różnego rodzaju zaangażowanie, m.in. konferencyjne, naukowe, społeczne czy związane choćby z tak prostymi działaniami jak sadzenie lasów, wspólnie przyczyniamy się do poprawy stanu środowiska w Polsce – mówi Paweł Sałek.