Wiadomości 30 kwi 2019
Prezes Xiaomi przegrał zakład o 150 mln dolarów z prezesem Gree

Do odważnych świat należy, chociaż czasem trzeba mierzyć siły na zamiary. Boleśnie przekonał się o tym Lei Jun, szef Xiaomi, który publicznie przyjął w 2013 roku zakład, że jego przedsiębiorstwo będzie większe od producenta klimatyzatorów Gree. Teraz jest winny zwycięzcy 150 mln dolarów.

Xiaomi jest dziś światowym gigantem – błyskawiczny rozwój producenta określanego jako „chińskie Apple” budzi
zazdrość  wielu konkurentów wytwarzających smartfony.

Lei Jun, szef Xiaomi, od zawsze był pewny swego – już na początku drogi na szczyt, gdy jego przedsiębiorstwo nie było jeszcze szerzej znane i nikomu, nawet największym fanom, nie śniło się, że jego sprzęty będą można kupić w Biedronce i Rossmannie, nie ukrywał gigantycznych ambicji.

W 2013 roku doprowadziło to do publicznego zawarcia zakładu z szefem Gree, producenta klimatyzatorów. Lei Jun zadeklarował, że jeśli w ciągu 5 lat przychody Xiaomi nie będą wyższe od notowanych przez Gree, to zapłacić szefowi przedsiębiorstwa miliard juanów, czyli około 150 mln dolarów.

W razie swojej wygranej szef Xiaomi chciał otrzymać tylko jednego juana. Lata mijały, Xiaomi rosło w siłę, aż w końcu doszło do czasu rozstrzygnięcia wyniku zakładu. Jedno jest pewne - Lei Jun nie jest zadowolony.

Okazją do rozstrzygnięcia zakładu było opublikowanie przez notowane na giełdzie spółki wyników finansowych za 2018 rok.

Według dokumentów przedstawionych przez Gree, przychody producenta klimatyzatorów wyniosły niemal 200 mld dolarów, co przekłada się na około 30 mld dolarów. Xiaomi, które zaliczyło lekką zadyszkę i nie zjednuje sobie nowych fanów tak szybko, jak kiedyś, mogło pochwalić się w 2018 roku obrotami w wysokości 27 mld dolarów.

Nie wiadomo, czy szef Xiaomi dotrzyma słowa i wypłaci wygraną – zarówno producent smartfonów, jak i klimatyzatorów odmawiają jakichkolwiek komentarzy w tej kwestii.

Tagi: Gree Xiaomi