Redakcja HvacPR| 6 wrz 2019
| 1W polskich chatach z czasów średniowiecznych kominów zazwyczaj nie było. W takich pomieszczeniach szybko zbierał się dym, który utrudniał swobodne oddychanie. W kilku miejscach przy łączeniu dachu ze ścianami były zostawione niewielkie wywietrzniki, którymi uciekała część dymu, ale jednak większość spalin zostawała we wnętrzu domu. Ciekawostką jest, że jeszcze do dzisiaj można na ternie Polesia spotkać takie chaty, które noszą nazwę chat kurnych. W takich domostwach, gdy rozpali się ogień, dym ucieka przez najwyższy punkt dachu. Nazwa „kurna chata” oznacza chatę, w której się dymi.
Wiadomości
